Przejawów braku miłości do siebie jest o wiele
więcej. Tak naprawdę każda decyzja podejmowana wbrew sobie jest autoagresją.
Jeżeli nie słuchamy swoich potrzeb i staramy się dla innych, a nie dla siebie
to nie ma tutaj miejsca na miłość. Kochać siebie to nie egoizm, udany związek
ze sobą jest podstawą udanego życia. Egoizm jest zdrowy, bo pozwala nam chronić
swoje granice. Przesadny egoizm jest negatywny, to połączenie narcyzmu z pychą.
Wtedy niemożliwy jest rozwój, bo człowiek na takim etapie czuje, że wie
wszystko, jest najlepszy pod różnymi względami, a inni ludzie są gorsi.
Brak miłości do siebie może się przejawiać w
destrukcyjnych zachowaniach, które nami rządzą. Poniżej opiszę w skrócie
zachowania, które są autoagresją i które powinno się zmienić jeśli występują.
Warto też przyjrzeć się na jakim etapie powstały i w wyniku jakich doświadczeń:
- alkoholizm
(zawiera szkodliwe substancje, które powodują zatrucie, wypłukiwanie witamin z
organizmu i uszkadzanie komórek mózgu. Alkohol otwiera też drogi dla podczepień
duchowych)
-
narkotyki (niszczenie organizmu)
- papierosy
(szkodliwe substancje, szkodzenie osobom w pobliżu)
- pornografia
(zmiana funkcjonowania mózgu, zmysłów, ranienie bliskich. Świadome oddawanie
energii negatywnym istotom)
- masturbacja
(samogwałt)
- użalanie
się nad sobą, narzekanie, regularne dołowanie się
-
uzależnienie od seksu (czym innym jest pragnąć swojego
partnera, czym innym jest nimfomania, przelotne związki i romanse)
- otyłość
(objadanie się, nie mylić z chorobami które ją powodują. Nieumiejętność
radzenia sobie z emocjami, chwilowe usypianie ich)
- anoreksja,
bulimia (nie pozwalanie aby nasze ciało się rozwijało, poczucie bycia
gorszym, nie akceptacja zmian)
-
zła dieta - jedzenie
zgodnie z dietą, która źle wpływa na nasz organizm, lub która jest błędnie
opracowana dla nas.
-
nerwica (wyżywanie się na innych ludziach, aby dać upust
swoim emocjom. Nie słuchanie swojego zranionego wnętrza, nie pomaganie sobie)
- niewysypianie
się, lub spanie więcej niż potrzebuje tego organizm
- lenistwo
(męczenie się nic nie robiąc, wbrew pozorom umysł potrzebuje zajęcia)
- tatuaże
(powstawaniu tatuażu towarzyszy ból, nie jest to zabieg konieczny, jest to
masochizm. Dodatkowo barwniki zawierają toksyczne substancje m.in. metale
ciężkie)
- operacje
plastyczne (Jeżeli operacja nie służy rekonstrukcji po chorobie, lub
wypadku to jest oznaką, że nie akceptujemy siebie tj. nie kochamy siebie)
- prostytucja
(nie uważanie siebie za osobę wartościową, pozwalanie sobie na bycie
przedmiotem dla kogoś. Uszkadzanie biopola)
- znajomości
z toksycznymi ludźmi (osobami, które ciągle narzekają, które są agresywne,
które źle nam życzą, które nie są dla nas wsparciem, które obniżają nam
wibracje i przez które zmieniamy się na gorsze wersje siebie)
- niezdrowe
jedzenie (nie kochanie swojego ciała, karanie siebie)
- uzależnienie
od Internetu, gier komputerowych (ucieczka przed swoimi myślami, ucieczka
przed tym, aby sobie pomóc, ranienie bliskich osób)
-
zażywanie toksycznych leków zamiast leczenie się metodami
zdrowszymi, naturalnymi, niekonwencjonalnymi
-
ekstremalne hobby, uprawianie ekstremalnych sportów,
hodowla niebezpiecznych i niskowibracyjnych zwierząt. (Podświadoma niechęć do
życia, zabawa ze śmiercią)
- bałagan
– nieuporządkowane sprawy, konflikt wewnętrzny. Nieestetyczny wygląd mieszkania – odbieranie sobie energii. Każdy
przedmiot w domu jest naładowany energią właściciela, im więcej przedmiotów
których nie lubimy w swoim otoczeniu tym większa frustracja płynąca z
podświadomości. Podświadomość wie więcej niż świadomość.
- zdrada,
lub pozwalanie na zdradę – nie szanowanie siebie i swoich wyborów, potrzeba
dowartościowania się kosztem innych
- związki
partnerskie, związki z rozsądku lub dla pieniędzy. Brak miłości w związku
jest odzwierciedleniem nieumiejętności kochania siebie. Dopóki nie pokochasz
siebie inni będą cię ranić. Ty natomiast podświadomie będziesz przyciągać
osoby, które zamanifestują ci twój program.
- uzależnienie
od cukru – nieumiejętność „osłodzenia” sobie życia samemu.
- samobójstwo,
próby samobójcze, myśli o tej tematyce – nie kochanie siebie, czyli swojego
życia.
- myślistwo
– zabijanie zwierząt jedynie dla celów rekreacyjnych (co innego jest zabić z
głodu, lub w obronie własnej) Nieakceptacja niektórych aspektów osobowości.
Próba wywyższania się przy jednoczesnym poczuciu niższości.
- przestępstwo
(morderstwo, pobicie, kradzież, przemoc na tle seksualnym, handel zakazanymi
substancjami itp.) Nieumiejętność poradzenia sobie z dzieciństwem, złość z
tamtego okresu przyjmuje postać destrukcyjną i wpływa na inne osoby, poprzez
działanie właściciela.
- uzależnienie
od kawy – zatruwanie swojego organizmu, oraz wypłukiwanie z niego cennych
witamin i minerałów. Potrzeba motywacji z zewnątrz do codziennych działań,
niechęć do obecnego życia.
- wiara
(należność do sekt religii, filozofii) które wywołują w człowieku poczucie
gorszości, niższości od boga. Które w swojej historii mają więcej związków ze
śmiercią niż z miłosierdziem. Wszystkie kulty związane z kultem cierpienia są
negatywne i programujące dusze na doświadczanie cierpienia.
-
brak dbałości o ciało – nie przykładanie wagi do ubioru,
wyglądu, brak potrzeby podobania się sobie
- brak
dbałości o duszę – zaprzestanie samodzielnego myślenia, nie podejmowanie
technik relaksacji, brak energetyzującego hobby, nie poszerzanie swojej wiedzy,
ślepa wiara w religie, koncerny farmaceutyczne, media. Brak własnych opinii, a
zastępowanie ich cudzymi.
Sami widzicie jak wiele jest przykładów, które są
przejawami braku miłości do siebie. Nie kochając siebie skazujesz się na
utrudnienia w życiu, a to jest nieświadoma autoagresja. Trzeba być świadomym
problemu i badać daną sytuację, aby coś zmienić w swoim życiu. Po przeczytaniu
tego artykułu może się okazać, że wielu z was nie kocha siebie dostatecznie.
Ten świat nie jest idealny, więc nam też jest ciężko być takimi osobami.
Najważniejsze, aby spełniać jak najmniej powyższych punktów i pracować nad ich
zmianą w swoim życiu. Gdyby każdy kochał siebie ten świat wyglądałby całkiem
inaczej.