Ostatnio nie mam czasu pisać postów chociaż mamy wiele
ważnych rzeczy wam do przekazania. Pracujemy z paroma osobami i na nich teraz
skupiamy swoją uwagę i energię. Planujemy w przyszłości za pozwoleniem
oczywiście opisać przebieg naszej pracy abyście wiedzieli jak ona wygląda.
Matriks jest iluzją, jest skomplikowanym i
starym systemem stworzonym po to aby tworzyć cierpienie. Nie ma co się
oszukiwać świat w którym żyjemy jest oparty na pasożytniczych schematach;
widzimy to chociażby w przyrodzie. Poprzez negatywne energie które stwarzamy
karmimy negatywne istoty, poprzez pozytywne karmimy siebie.
Rozwój duchowy na tej planecie jest bardzo utrudniony z
jednej strony są liczne religie które są kultem cierpienia, przecież wiele
wojen jest i było na tle religijnym.
Z drugiej strony jest New Age, nowa pułapka dla naszych
dusz, większość tego co głosi ten ruch jest zakłamane i to jest jakieś 90%
Nasza rada: Nie popadajcie w skrajności i nie załamujcie się
Podążajcie za tym co daje wam radość, może to jest hobby a
może spotkanie z kimś bliskim, zabawa ze swoim zwierzątkiem itd. Jeśli ten
świat który widzimy opiera się na iluzjonistycznym systemie to wykorzystajmy go
dla swoich celów, po co ciągle psuć sobie humor zamartwiać się, cieszmy się
chwilą. Nie mnóżmy cierpienia jeśli jest taka możliwość. Tego potrzebuje każda
dusza, waszej dziecięcej spontaniczności. Nie siedźcie nad ezoterycznymi
książkami wykonując rytualne czynności tylko wyjdźcie na spacer, zróbcie coś
dla siebie, a nie róbcie ciągle tego co wypada. New Age zakłada przykładowo aby
regularnie medytować, wyciszać się (walczyć z umysłem) trenować OOBE,
oczyszczać czakry, modlić się i robić wiele różnych innych praktyk oczywiście
regularnie, ale to przypomina religię. Medytacja z przymusu bo tak trzeba? Bo
ktoś napisał książkę w której zapewnia, że tylko w ten sposób rozwiniesz się
duchowo… Jeśli nie ma w tym miłości do siebie to nie pomoże. Trzeba robić to co
się chcę, na tym polega rozwój, jeśli mamy taką potrzebę to oczywiście można
regularnie praktykować. Nasze wnętrze pokaże nam drogę do siebie samego, nie
popadajmy w skrajności.
Dusza cieszy się gdy cieszycie się swoim wewnętrznym
dzieckiem, a cierpi gdy i wy cierpicie zatraceni w matriksie. Po prostu róbcie
to co lubicie i będzie dobrze, będziecie szczęśliwsi. Wiem, że nie można nagle
rzucić znienawidzonej pracy, rozstać się z mężem tyranem itp. Miałam na myśli
abyście zrobili coś dla siebie; pokochali siebie, zaczęli sprawiać sobie małe
przyjemności, wybaczyli sobie błędy z przeszłości. Potem małymi krokami zaczęli
rozwiązywać swoje problemy.
Pokochajcie siebie samych i wybaczcie sobie, bo nie
jesteście złymi istotami. Po prostu ten świat tak nas ogranicza, że zapominamy
kim jesteśmy naprawdę. Wszystko jest w was, pod tymi maskami które nosicie na
co dzień, a o których już zapomnieliście, że je macie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz