Karma została wymyślona przez kontrolerów, którzy
stworzyli ją aby ludzie generowali większe ilości energii dla nich. Prawo karmy
daje im przyzwolenie na łamanie wolnej woli, stwarzanie cierpienia, sprawia że
mają prawo wybierać za nas następne wcielenia, wmawiają nam winy a potem karzą
cierpieć. Karmią się negatywną energią, którą stwarzają przez swoją politykę.
Można nic nie wiedzieć na ten temat, a spłacać
nieistniejące długi. Karma jest programem wgranym w dusze. Dusza poprzez ich
manipulacje zaczyna wierzyć, że ten program jest prawdziwy i zgadza się na
warunki stawiane przez złe istoty, a dzieję się to już między inkarnacjami.
Nasza świadomość ma wielką moc kreacji, poprzez swój
sposób myślenia możemy wpłynąć na obudzenie się duszy. Jeśli nie będziemy
wierzyć w te kłamstwa to ona również. Najgorszym ze stanów jest otępienie
umysłowe, stan w którym człowiek nie myśli samodzielnie tylko pozwala sobą
sterować poprzez media i religie. W takim przypadku dusza tej osoby również
jest w stanie letargu i nie sprzeciwia się kontrolerom. Z takich właśnie istot
oni pozyskują najwięcej energii. Samodzielne myślenie i dążenie do prawdy
utrudnia im bardzo manipulacje.
Ważne jest aby uzmysłowić sobie ile stworzyli
kłamstw i w ile już uwierzyliśmy. To pomoże nam zmniejszać cierpienie w naszym
życiu i w następnych. Karma jest ich wymysłem, w skład niej wchodzi prawo, że
jeśli coś złego uczyniłeś musisz to odpłacić cierpieniem, a przecież gdyby to
prawo stworzył dobry bóg to wolałby zapłatę w miłości i w dobrych uczynkach.
Oni się podszywają pod niego, stąd też wywodzą się religie politeistyczne,
ponieważ kiedyś w innej erze Ziemi było wiele istot, które kazały się nazywać
bogami, obecnie zgrupowali się i wymyślili religie. Większość objawień to jest
ich sprawka, jeśli by byli dobrymi istotami, to przecież nie pokazywaliby się
odziani w piękne szaty i korony, nie groziliby też śmiercią aby udowodnić swoje
racje.
Warto sobie uzmysłowić, że jeśli kogoś skrzywdzimy to
najlepszym rozwiązaniem będzie wyrównanie tego dobrem. Świadome cierpienie umacnia
w nas tylko program ofiary, który jest złym istotą na rękę. Nie róbmy nic wbrew
sobie, tylko tak jak czujemy sercem, to jedyne miejsce którego jeszcze nie
zniszczyli. Jeśli chcemy skończyć inkarnowanie się na tej planecie to mamy do
tego prawo, musimy tylko w to wierzyć i postanowić sobie dogłębnie, że po
naszej fizycznej śmierci razem z duszą opuścimy to miejsce. Warto o tym często
myśleć, aby osłabić działanie programów w duszy. Nie pamiętamy poprzednich
wcieleń, nie pamiętamy kim jesteśmy, pamięć do tych wspomnień została nam
celowo zablokowana, aby nie dowiedzieć się kim jesteśmy naprawdę, a co
najważniejsze jak zrobiono z nas niewolników, zwierzęta hodowlane dla ich celów.
Nie mamy obowiązku spłacać żadnej karmy, nie możemy naprawiać błędów z
poprzednich wcieleń skoro ich nie pamiętamy! Warto przestać robić z siebie
męczennika, a warto zacząć żyć swoim życiem. Ta planeta może nie jest zbyt
radosna, ale mimo wszystko jest wiele rzeczy, które cieszą i warto żyć tak żeby
mimo wszystko się cieszyć z tego co się robi. Aby przypomnieć sobie prawdziwe
poprzednie wcielenia warto przeprowadzić bardzo głęboką hipnozę, ponieważ płytka
pokaże tylko wgraną pamięć.
Kolejnym kłamstwem jest sprawa z czarnym tunelem ze
światłem na końcu. Jest to maszyna programująca. Istoty które będą
namawiać do wejścia w nią tak naprawdę nie będą dobre, nie będą nawet naszymi
bliskimi. W głębi serca szukamy miłości i złe istoty wykorzystują ją przeciwko
nam, aby nami manipulować, tak jak w tym przypadku. Nie wolno wchodzić w to miejsce!
Gdy dusza tam się znajdzie zostanie jej zablokowana pamięć wcielenia (bo
pamięci nie można usunąć) i wgrana nowa, w której będzie przedstawiona jako
morderca, niegodziwy człowiek, samobójca lub jakakolwiek inna negatywna rola.
Dusza nawet nie będzie mieć czasu by się zastanowić, przemyśleć swoje prawdziwe
życie, zostanie przekonana do odpokutowania czynów których nie zrobiła. Aby do
tego nie dopuścić warto już za życia wmówić sobie, że tunel z białym światłem
jest zły i nie iść do niego, a ta pamięć przetrwa po naszej fizycznej śmierci,
bo świadomość nie umiera. Miłość którą odczujemy zbliżając się do tego tunelu
nie będzie miłością bijącą od osób które po nas przyjdą tylko naszą energią,
którą zabrano nam wcześniej a teraz okazują jej mały fragment. Wchodząc w ten
świat nasze wibracje się obniżają, a w tym chwilowym momencie mamy okazje
ponownie poczuć naszą prawdziwą energię. Jeśli tak zrobimy to gdy umrzemy, nie
pokaże nam się żaden tunel, nikt nie będzie nas namawiać do ponownych wcieleń,
a my przypomnimy sobie wszystko, aż od narodzin naszej duszy i ta wiedza uczyni
nas wolnymi i prawdopodobnie, gdy dowiemy się jak zostaliśmy oszukani to nie
będziemy chcieli więcej wcielać się na tej planecie.