Twoje życie warunkują implanty, pakty, obecność
różnych istot i ludzi.
Rodzisz się kolejny raz na tej planecie, wybierają ci
narodowość, uczą swojej religii, kodeksu moralnego, mówią co lubisz a co nie.
Następnie przez resztę życia bronisz ideałów, które wybrano za Ciebie, a Ty
uważasz je za swoje własne wybory.
Jeszcze zanim się urodzisz, po zakończeniu poprzedniego
życia. Istoty podające się za bogów, aniołów lub inne istoty decydują o
warunkach twojego kolejnego wcielenia. Wybierają takie doświadczenia, abyś
poprzez cierpienie mógł uszlachetniać duszę. Bo przecież gdyby nie zło, nie
doceniałbyś dobra itd.
Pamięć poprzednich żyć zostaje Ci zablokowana, nie
możesz pamiętać tego co już odkryłeś, bo byś się przebudził, a oni tego nie
chcą. Masz nic nie pamiętać, żyć według scenariusza wykreowanego życia, wierzyć
że cierpienie uszlachetnia i że jesteś winny swojemu cierpieniu. Skoro twoje
obecne życie jest przepełnione bólem, to w poprzednim musiałeś byś złym
człowiekiem i teraz odmawiasz swoją pokutę, to jest karma.
Doświadczasz tego w co uwierzyłeś, lub do czego
pozwoliłeś się zmusić.
Oprócz luki w pamięci sprawiającej że nie wiesz kim,
ani skąd jesteś, wierząc że jesteś tylko człowiekiem dostajesz implanty. Twoje
ciało energetyczne zostaje przebudowywane, członkowane, więzione itp. Twoi
nadzorcy umieszczają w tobie różne urządzenia, które będą powodować choroby,
blokady psychiczne, lub przyciągać konkretne zdarzenia. Mogą też oddziaływać w
każdy inny sposób. Jeśli za życia przyśni ci się UFO, albo doświadczysz czegoś
niewytłumaczalnego to prawdopodobnie klawisze przyszli
naprawić/wymienić/dostawić implanty w Tobie.
I tak mijają wcielenia, a człowiek żyje sobie w
przeświadczeniu, że jest tylko nic nie znaczącym pyłkiem kurzu w świecie
miłościwego, acz karzącego boga. Ludzie chyba nie wiedzą czym jest miłość skoro
nie wydaje im się dziwne, że miłość nie chodzi w parze z karaniem, cierpieniem,
sądzeniem itp.
Jedynym ratunkiem, abyś przebudził się z tego
zainscenizowanego snu, zwanym życiem jest otworzenie oczu, przebudzenie się.
Pomyśl. Czy żyjesz swoim życiem? Czy myślisz swoimi
myślami? Czy naprawdę w to co wierzysz jest prawdą?
Twoją i
każdej istoty największą mocą jest wolna wola i świadome myślenie.
Jeśli uświadomiłeś
sobie, że nie podoba ci się twoje życie i chciałbyś je zmienić to jesteś na
dobrej drodze, wykonałeś pierwszy ważny krok. Następnie zastanów się czy masz
wolną wolę, a może oddałeś ją komuś? Aniołowi stróżowi, bogom, Maryji? Modlenie
się do kogokolwiek sprawia, że oddajesz tej istocie swoją wolną wolę, czyli
może ona decydować o twoim losie za ciebie. W Kościele ci tego nie powiedzą, bo
masz być tylko bezbronną owieczką o którą na początku pasterz się troszczy, a
potem… każdy wie jak kończą zwierzęta hodowlane.
Zaufaj sobie. Tylko
ty możesz zmienić swoje życie. Jak? Wyrażając intencję, że pragniesz uwolnić
się od złych istot, że mają zabrać ze sobą urządzenia kontrolujące, że nie
zgadzasz się na życie w kole reinkarnacyjnym i kole karmy.
Na tej planecie
życie każdej istoty jest podzielone na inkarnacje. Dlatego bo istoty
zgromadzone tutaj zostały do tego namówione, lub zmuszone. Na innych planetach
życie wygląda inaczej, dusze rozumieją że są nieśmiertelnymi istotami i
zazwyczaj od urodzenia się duszy w źródle trwają w pierwotnej inkarnacji i
odchodzą do źródła przeżywszy jedno wcielenie. Dlatego też reptilianie znani
przez ludzi w starożytnych czasach; Summer, Mezopotamia, okres życia Jezusa na
Zemi… żyją nadal i te same istoty, które atakowały ludzi wtedy, atakują teraz.
Jak dobrze muszą nas znać, nasze wszystkie wcielenia, skoro są z nami prawie od
początku?
Wcielenia
ograniczają. Ludzie odgrywają swoje role w filmie i umierają niczego się nie
ucząc, ani niczego nie odkrywając. Po śmierci pamięć jest kasowana i człowiek znowu
rodzi się we śnie. To działanie jest celowe. Nie żyjemy tutaj aby doświadczać
rozwoju, ani uszlachetniać nasze dusze poprzez cierpienie. Żyjemy tutaj, bo
jesteśmy zwierzętami hodowlanymi, modyfikowanymi na potrzeby hodowców. Ras
okupujących Ziemię jest bardzo dużo, ok. 20 a może mamy złe informacje i jest
ich więcej? Różni ludzie mają różnych właścicieli. Każdy człowiek ma inne
właściwości. Ograbia się nas ze; światła, energii życiowej, energii emocji,
energii chorób, naszej duszy, energii seksualnej, właściwości ciała fizycznego itp.
Zacznij zadawać
sobie pytania, które dadzą Ci odpowiedzi. Zastanów się dlaczego chorujesz, doświadczasz
cierpień, dlaczego rządzi tobą przeznaczenie w które zresztą wierzysz. Dlaczego
doświadczasz uzależnień, natrętnych powracających myśli, dlaczego czujesz się
niedoskonały i szukasz pomocy u innych zamiast poszukać ukrytych w sobie
odpowiedzi?
Ludzie mogą być
drogowskazem, mogą pomóc, ale największy krok musisz zrobić ty. Podejmij
decyzję, że chcesz zmienić swoje życie i patrz jak się zmienia.
Dlatego też w
swojej pracy odeszliśmy od ezoterycznych metod, które działały jedynie
powierzchownie. Karty Tarota pokazują prawdę, a dlatego że życie każdego
człowieka jest zaplanowane przez „opiekunów”. Mandale oddziałują na
podświadomość, na zawarte tam programy, ale nie zmienią ich jeśli klawisze
danej osoby nie zgodzą się na to. Natomiast wprowadzanie osoby w stan głębokiej
relaksacji daje najlepsze rezultaty. Człowiek może zobaczyć jak i w jaki sposób
jest kontrolowany i kto za tym stoi. Może podjąć decyzje o zmianie warunków
swojego życia. Może skutecznie uwolnić się od istot kontrolujących go. Może
zobaczyć rezultaty uwolnienia i poddania się. W tym stanie czas i miejsce nie
istnieją (nie są zakłamane percepcją naszego umysłu) Po prostu może się uwolnić
i zacząć żyć swoim życiem.
Wiele obudzonych
czeka na cud, na transformacje, która ma odmienić Ziemię… ale to nigdy nie
nastąpi. Jesteśmy niewolnikami i dopóki każdy z osobna nie zechce się uwolnić,
dopóty będzie tutaj i nic się nie zmieni.
Nie zawierzaj
swojej woli nikomu! Okupanci są zmiennokształtni i kłamią. Skąd wiesz z kim
rozmawiasz? Poznaj definicje miłości i zrozum, że ona nie ma drugiego bieguna.
Miłość to jedynie i aż miłość i nic więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz