czwartek, 3 stycznia 2019

Słowiańskie korzenie Świąt Bożego Narodzenia


Święta Bożego Narodzenia warto obchodzić, niezależnie od tego czy jest się osobą wierzącą, czy też nie. Obecnie ten magiczny czas został przesłonięty reklamami podarunków i całą tą konsumpcjonistyczną atmosferą. Tradycyjnie w Wigilie bliscy obdarowują się prezentami, lecz aby sprawić drugiej osobie radość nie trzeba wcale brać ani kredytów, ani psuć sobie humoru kolejkami w sklepach.

Ten czas jest idealnym momentem, aby spędzić go z rodziną, z bliskimi. Zwykła obecność, ciepło drugiej osoby mogą wiele zdziałać. Warto w tym świątecznym pośpiechu zwolnić, aby po prostu pobyć z drugą osobą. Pomóc w przygotowaniach; posprzątać, ugotować. Świąteczny stół, pełen potraw wygląda pięknie, ale pomoc w jego stworzeniu jest bezcenna. Lepiej kupić mniej wyszukany prezent, tańszy, a być w tym czasie bliżej tych, którzy nas potrzebują. Warto się wtedy zastanowić, czy czasami nie za bardzo zamykamy się w swoim świecie nie dopuszczając do niego miłości innych? A może w tym całym szaleństwie zauważymy, że nie kochamy siebie dostatecznie mocno? W każdej sytuacji możemy zobaczyć podpowiedzi, które pomogą nam w samorozwoju. Wystarczy tylko widzieć i słyszeć.


bóg - Mitra

Święta Bożego Narodzenia w tradycji Chrześcijańskiej jest świętem upamiętniającym narodziny Jezusa Chrystusa. Zanim 25 grudzień stał się dniem świętym to w Rzymie obchodzono wtedy święto Mitry (bóstwa solarnego) Kościół przesunął obchody narodzin Jezusa z 19 kwietnia, lub 20 maja na 25 grudnia, właśnie dlatego, aby ludzie nie czcili bóstwa solarnego. Stało się to w roku 353. Ludzie chętnie zaakceptowali tą zmianę, ponieważ Boże Narodzenie było zamiennikiem pogańskiego święta boga słońca  Ajona – święto przesunięcia słońca. Celebracja święta dokonywała się w podziemnym adytonie w nocy z 24 na 25 grudnia o północy (nasza pasterka).
O świcie wierni uczestniczyli w procesji niosąc statuetkę dziecka jako symbol urodzonego boga – słońca przez dziewicę Tanit.


Sabaty w wierzeniach m.in. Wicca

W pogańskich wierzeniach istniało święto Yule, Jul obchodzone 20-23 grudnia. Kojarzone było z przesileniem zimowym i wyznawcy świętowali wtedy wydłużenie się dnia, zwycięstwo słońca nad ciemnością. Po przyjęciu przez te tereny Chrześcijaństwa zostało przemienione na Boże Narodzenie. Tradycje pogańskiego święta obejmowały; przystrajanie jodły, wieszanie w domostwach jemioły i ostrokrzewu, obdarowywanie się prezentami, oraz ogólne świętowanie czasu z bliskimi.


Kolęda

W tradycji słowiańskiej istniało święto pod nazwą Szczodre Gody, Godowe Święto, Szczodruszka celebrujące przesilenie zimowe, poprzedzone szczodrym wieczorem (nasza Wigilia) Święto symbolizowało zwycięstwo światła nad ciemnością, czyli przybywanie dnia, a ubywanie nocy. Słowianie świętowali ten czas kilkanaście dni i był to czas nowego roku solarnego i obrzędowego. Dawni Słowianie na to święto mówili również Kolęda. Wiele z obecnych  świątecznych obrzędów pochodzi właśnie od Słowian. W tym czasie istniał u nich rytuał łamania się chlebem z bliskimi (pierwowzór łamania się opłatkiem) Wkładano siano, lub słomę pod obrus i na podstawie wyciągniętych słomek wróżono sobie wydarzenia w przyszłym roku. Obserwując 12 dni poprzedzające święto przepowiadano 12 przyszłych miesięcy pod kątem urodzajności, zbiorów i chorób. W tym okresie Słowianie śpiewali też radosne pieśni noworoczne (pierwowzór naszych kolęd) Dzieci otrzymywały prezenty; jabłka, orzechy i szczodraki, czyli placki w kształcie zwierząt i lalek.
Przesilenie zimowe wiązało się też z rytuałem palenia ognisk na cmentarzach, oraz uczt w imię zmarłych. Wszystko to by dusze przodków mogły się ogrzać i najeść (My też to obchodzimy, ale na początku listopada)
Z tej okazji przy wigilijnym stole stawiano dodatkowe nakrycie, dla zmarłych przodków. W rogu izby stawiano pierwszy zżęty snop żyta (Diduch) i dekorowano go suszonymi owocami, orzechami i przechowywano, aż do wiosny, aby móc wtedy na podstawie jego kłosów ocenić przeszły rok. W innych regionach dekorowano w ten sam sposób podwieszaną pod sufitem gałąź jodły, świerku, lub sosny (podłaźniczka) Na przełomie XVIII i XIX w. zwyczaje te zamieniono w zaczerpiętą z Niemiec tradycje ubierania choinki i tak pozostało do dnia dzisiejszego.


Jeśli więc Jezus Chrystus urodził się naprawdę, to musiało to być w innym dniu niż obchodzimy to obecnie. Święto Bożego Narodzenia powstało ok. 300 lat po urodzeniu Jezusa i miało za zadanie zaprzestać pogańskich wierzeń w boga słońce. Rozpoczęło się w Rzymie i przeniosło się na resztę świata. Jeśli więc data została zmieniona i świętujemy tak naprawdę coś innego, niż nam się wydawało to może warto ten czas przeznaczyć na cieszenie się z obecności bliskich nam osób.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz